
Czy ich lubiłam? Nie za bardzo. Chociaż powinnam. Czemu? Bo to elita naszego „kochanego” gimnazjum. Wszyscy ich uwielbiali. Celinka, Franek i Maurycy. Taki trójkącik. Chodzili prawie zawsze w tych białych T-shirtach i jeansach, jak jacyś lekko niepełnosprawni umysłowo. Wielokrotnie się zastanawiałam, skąd oni brali tyle tych białych podkoszulek. Zawsze nienagannie czyste, jak równe zęby, ukazywane […]
Kategoria: Opowiadania