Debiutancka powieść Zbigniewa Mindy jest, nie ukrywajmy, inna od tych, które na co dzień czytamy. Powiedzmy to sobie szczerze: w której książce w sposób tak bezpośredni jest poruszony temat wiary w Boga? I w dodatku bohaterowie nie przeżywają wielkich wewnętrznych rozterek na tle duchowym. Po prostu wierzą i już. Co oczywiście nie oznacza, że wierzą platonicznie, ot tak, bo ich rodzice są katolikami.

Agnieszka i Krzysiek, główni bohaterowie powieści, szukają swojej życiowej drogi, w pełni zgadzając się z wolą Bożą. Próbują wsłuchać się w głos duszy i pozwolić, aby to Bóg ich prowadził.

Agnieszka pochodzi spod Kielc; jest szalenie uzdolnioną, lecz nieśmiałą licealistką, która marzy o studiowaniu architektury. Ma wielki talent do rysowania. Jest bardzo wierząca, w każdą niedzielę chodzi do kościoła; cały czas poszukuje swojego miejsca na świecie.

Krzysiek mieszka w Warszawie, chodzi do elitarnego liceum. Ma dobre relacje z rodzeństwem; za namową młodszej siostry zostaje skautem. Z biegiem czasu odkrywa, że to właśnie skauting jest jego drogą do odnalezienia życiowego powołania.

Oboje mają jedno wspólne marzenie: o znalezieniu kogoś, kto ich zaakceptuje i pokocha takich, jakimi są.

Akcja została bardzo dobrze poprowadzona, nie nudzi czytelnika, a dodatkowo w fabułę zostały wplecione na przykład pieśni po włosku, co sprawia, że książka staje się prawdziwą gratką dla młodych językoznawców:-)

Powieść „Twoja dusza była perłą” jest niesamowicie ciepła i mądra, zawierająca przesłanie, które może w przyszłości wpłynąć na życiowe decyzje czytelnika. Gorąco polecam!