
Czasem patrzymy na siebie w jeden sposób. Oceniamy wszystko z tej jednej perspektywy. I nagle spotykamy kogoś, kto wywraca wszystko do góry nogami.
Ivan to łagodny goryl, mieszka w Big Top Centrum Handlowym i jest przyzwyczajony do tego, że codziennie przyglądają mu się tabuny ludzi. Nie myśli o swoim dawnym życiu, tylko o przyjaciołach – starej słonicy Stelli i bezpańskim piesku Bobie. Myśli też o swojej sztuce, o rysowaniu, które odkrył dzięki czyjejś pomocy. Pewnego dnia poznaje malutką słonicę, Ruby, która zupełnie zmienia jego światopogląd. Ivan odkrywa, że ma szansę na zmiany, ale już tylko od niego zależy, czy będą to zmiany na lepsze czy na gorsze.
To z całą pewnością nie jest książka dla dzieci, choć na taką w pierwszym momencie wygląda. To nie jest też płytka opowiastka o zwierzątkach, jakich wiele powstało na przestrzeni lat. Wydaje mi się, że do lektury „Jedynego i Niepowtarzalnego Ivana” trzeba dorosnąć. O wiele bardziej niż do lektury innych dostępnych na rynku pozycji.
To niezwykła opowieść o przyjaźni i sztuce. O postrzeganiu samego siebie, o tęsknocie i bólu, ale także o radości. Nieraz chciało mi się płakać, a nieraz uśmiechałam się szeroko. Ivan może uosabiać właściwie każdego z nas, Ruby także. Każdy dla każdego może stać się taką Ruby i wywrócić czyiś świat do góry nogami, w pozytywnym sensie. Każdy każdemu może pomóc i sprawić, że zacznie on postrzegać wszystko inaczej.
Dzięki temu, że autorka posłużyła się postaciami zwierzęcymi, łatwiej było jej przedstawić wiele spraw. Ja mam tak, że prawie płaczę za każdym razem, gdy bohaterami książek są zwierzęta, ale dzięki temu nauka płynąca z danej lektury dociera do mnie dużo łatwiej niż wtedy, gdy główną rolę w fabule odgrywają ludzie.
Ivan jest tak wspaniałą postacią, że jestem wzruszona nawet teraz, gdy to piszę. Jego przemyślenia są bardzo inspirujące, a dzięki konstrukcji książki (na każdej stronie znajduje się tylko kilka/kilkanaście linijek tekstu) szybko zapadają w pamięć. Myślę, że my, ludzie, moglibyśmy się tak wiele od niego nauczyć…
„Jedynego i Niepowtarzalnego Ivana” polecam każdemu. Właściwie nie istnieje osoba, której mogłaby ona nie przypaść do gustu. Żałuję tylko, że książka ta nie została jakoś bardziej wypromowana, bo naprawdę na to zasługuje. Myślę, jak najwięcej czytelników powinno się o niej dowiedzieć, bo może ona zrobić jeszcze dużo dobra na tym świecie.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu „CzyTam”.