
Rok temu recenzowałam biografię Roberta Lewandowskiego, w której jest mowa o „wygranych marzeniach” i drodze na szczyt, mimo przeciwności losu. Dzisiaj przyszedł czas na biografię innego człowieka sukcesu, idola nastolatków, króla YouTube’a – Caspara Lee.
Autorką książki jest najbliższa osoba chłopaka, jego matka. Ujawnia ona fakty, które inaczej być może nie ujrzałyby światła dziennego. Prawdziwa gratka dla fanów Caspara, który opatrzył treść swoimi komentarzami, często weryfikującymi prawdziwość słów matki. Wszystko przedstawione z humorem, na wesoło, bardzo kolorowo. Książkę tę, nawet jeśli nie jest się fanem YouTube’a, czyta się lekko i przyjemnie, dlatego jest to idealna lektura na lato.
Biografie to, według mnie, jeden z trudniejszych gatunków do recenzji. Bo jak tu oceniać czyjeś życie? To nie jest wymyślona fabuła, a fakty. Choćby nawet nam się nie podobały, kim jesteśmy, aby wydawać osądy? Taka refleksja przyszła do mnie właśnie w trakcie zgłębiania życiorysu Caspara. Owszem, niektóre metody wychowawcze lub podejście rodziców chłopaka do kilku spraw nie zachwyciły mnie, ale tego nie będę oceniać. Najważniejsze jest, że dzisiaj Caspar Lee to marka – filmiki, ubrania, a nawet filmy, takie prawdziwe, długie, w kinach.
Myślę, że autorka chciała nam przekazać, że można dojść na szczyt nawet pomimo kłód, jakie pod nogi rzuca nam życie. Sam Caspar cierpi na zespół Tourette’a, który znacznie utrudniał mu funkcjonowanie w szkole i wśród rówieśników. Tiki przeszkadzały mu w codziennym życiu i nauce, a wielokrotna zmiana szkół miała pomóc. Caspar jako dziecko chciał zostać prawnikiem, ale jednocześnie wolał się bawić i zajmować tym, co go interesowało. Ostatecznie zdał maturę, a wynik spokojnie pozwalałby mu na pójście na uniwersytet. Jednak w międzyczasie Caspar odkrył swoje powołanie. Nie podjął studiów, a i tak jest szczęśliwym i spełnionym człowiekiem. Ma fanów na całym świecie, pieniądze i prawdziwych przyjaciół. Dla wszystkich, którzy myślą, że najlepsze szkoły i stopnie są gwarancją zadowolenia z życia – NIE! Ową gwarancję stanowi pomysł na siebie i pasja.
Co do stylu pisarskiego Emily Riordan Lee – jest świetny. Książkę szybko się czyta, a duża ilość fotografii dodatkowo uprzyjemnia lekturę. Może trochę za długo i za szczegółowo autorka opisuje dzieciństwo syna, a trochę za krótko i zbyt pobieżnie okres jego dorastania i kształtowania osobowości. Nie podobała mi się też zbytnio sesja zdjęciowa w marynarce, krawacie i spodniach od piżamy. Wiem, że te spodnie są niejako znakiem rozpoznawczym Caspara, ale to po prostu nie mój styl. Nie łączyłabym elementów garnituru i piżamy.
Dzięki książce miałam okazję nieco zgłębić świat youtuberów, ponieważ na co dzień nie pasjonuję się tym, a YouTube’a używam raczej do oglądania kabaretów i teledysków do piosenek. W tej chwili youtuberzy jawią mi się jako dowcipni, wyluzowani ludzie, z ogromnym poczuciem humoru i dystansem do siebie i świata. Pewnie dlatego osiągają tak wielką popularność. Nie izolują się też od fanów, więc wielbicieli ciągle przybywa.
Kto lubi Caspara Lee albo po prostu chciałby dowiedzieć się czegoś o świecie YouTube’a, na pewno się nie zawiedzie!
Książkę do przeczytania udostępniło wydawnictwo „Egmont Polska”, za co bardzo dziękuję.
Mądre słowa- trzeba mieć pasję i własny pomysł na siebie- jak my tego nie zrobimy, to z pewnaścią zrobi to ktoś za nas… Brawo dla chłopaka:) i dla Ciebie:)
Dziękuję! 🙂